Portal społeczno-kulturalny regionu kępińskiego
Bogny, Walerii, Witalisa 28 Kwietnia 2024, 14:00
Dziś 15°C
Jutro 23°C
Kępno
30 Stycznia, 2019

Kępno: Historia Kępna w pigułce

Przedrukowujemy tekst z opolskich „Nowin Codziennych”. Jego autor w kilkudziesięciu zdaniach zawarł historię naszego miasta. Tekst opublikowano we wspomnianej gazecie 28 kwietnia 1937 roku. Co ciekawe, gazeta ta w swych początkach miała bliskie związki z naszym regionem. W latach 1913-1914 wydawała bowiem mutację „Nowiny Kępińskie”...

NOWINY KĘPIŃSKIE

Franciszek Kurpierz i adwokat dr Franciszek Lerch byli współzałożycielami Banku Rolników i Drukarni Spółkowej w Opolu, która miała wydawać nowe polskie czasopismo. W obu spółkach działały te same osoby, personalna wieź sprawiała, że bank był gwarantem działalności wydawniczej. Pierwszy numer okazowy czasopisma „Nowiny. Przez lud dla ludu” ukazał się 21 czerwca 1911 roku. Od 1 lipca „Nowiny” wychodziły dwa razy w tygodniu, po trzech miesiącach wydawca zwiększył częstotliwość (ukazywały się we wtorek, czwartek i sobotę).
Była to już druga polska gazeta wydawana w Opolu. Od 1890 ukazywała się „Gazeta Opolska” Bronisława Koraszewskiego.
Informacje lokalne „Nowinom” zapewniali czytelnicy. Jak w większości ówczesnych czasopism regionalnych przedrukowywano informacje z wysokonakładowych gazet polskich (np. w 1914 najczęstszym źródłem przedruków był „Kurier Poznański”) i niemieckich (najczęściej wykorzystywano „Berliner Tageblatt”), drukowano w odcinkach beletrystykę.
Po roku nakład wzrósł do 3500 egzemplarzy. „Nowiny” prenumerowano w powiatach kluczborskim i namysłowskim. A rosnąca liczba prenumeratorów z okolic Kępna i żądania czytelników, aby gazeta zamieszczała i stąd informacje lokalne, sprawiły, że wydawca zdecydował się drukować od 1 kwietnia 1913 roku kępińską mutację gazety. „Pierwsza i druga strona nowego pisma − pisał Jerzy Ratajewski – były identyczne z «Nowinami», zaś strona trzecia i czwarta zawierały wiadomości lokalne i ogłoszenia z terenu Kępna i okolicy. Nowi czytelnicy otrzymywali te same dodatki do gazety co czytelnik «Nowin»”. Wymieńmy je: „Piast. Bezpłatny dodatek niedzielny do «Nowin» poświęcony sprawom religijnym, nauce i rozrywce”, „Rolnik i Przemysłowiec”, humorystyczny pt. „Żaba” i „Anioł Stróż” przeznaczony dla dzieci. „Nowiny” były pismem ludowym, chłopskim, w początkowym okresie ideowo związanym z Narodową Demokracją. Po zmianach właścicielskich, redaktorskich, w 1922 roku zmieniono tytuł na „Nowiny Codzienne”, a dwa lata później zmieniono podtytuł na „Pismo poświęcone sprawom ludu polskiego w Niemczech”. Pismo miało coraz większe kłopoty finansowe, w 1930 roku Związek Polaków w Niemczech odkupił część udziałów spółki, redaktorem naczelnym mianowano Jana Łangowskiego. Ostatni numer czasopisma ukazał się z datą 1 września 1939 roku. Gestapo zamknęło redakcję i wydawnictwo. Pracowników wywieziono do obozów koncentracyjnych.

~ Opracował Piotr Kokociński


Tam gdzie książę Mściwoj
złączył na wieki Pomorze z Polską

Kępno leży nad rzeczką Samicą, dopływem Prosny. Niegdyś rozlewne wody Samicy gubiły się w łąkach i mokradłach, gdzie dotąd wystaje większa kępa, w trawach swoich kryjąca szczątki dawnego zamku. Kto chciałby dochodzić herbowej metryki miasta, niech sobie wyobrazi łabędzia na tej kępie, jak odpoczywa po kąpieli. Kępno dopiero w roku 1661 uzyskało od króla Jana Kazimierza prawa miejskie. Przed tym było zwykłą osadą na zamkowym przedpolu. Zabytków nie posiada, ale brak ich wynagradza dostojna tradycja aktu o wielkiej dla Polski i dla Pomorza wartości ideowej, który został podpisany w murach dawnego zamku kępińskiego. Było to 655 lat temu. Do Kępna przybyli dwaj udzielni władcy: książę Wielkopolski (a od roku 1295 król Polski) Przemysław II i książę pomorski Mestwin, zwany także Mściwojem. Między władcami dwóch księstw toczyły się urozmaicone polowaniem w okolicznych kniejach narady, jakby najlepiej zabezpieczyć dziedzinę pomorską po śmierć bezdzietnego księcia Mściwoja przed germańską zachłannością Brandenburczyków i Krzyżaków. Po tygodniowych naradach, dnia 15 lutego 1282 roku został podpisany „akt darowizny między żywymi“, którym książę Mściwoj ustanowił księcia Przemysława II swoim następcą. Tylko głębokie poczucie plemienne wspólnoty i wielkie umiłowanie wspólnych celów mogła wyrazić się w tak prostych i z serca płynących słowach, które przytoczę w całości: „Aby względem księstwa Pomorskiego wszelką usunąć wątpliwość, która po śmierci naszej u wielu mogłaby powstać, zamierzamy za życia rozporządzić, co w godzinę śmierci wśród rozlicznych odrywań mogłoby pozostać pominięte. Stąd po dojrzałem rozważaniu przybyliśmy na to miejsce, aby uczynić za życia niniejszą darowiznę i wszystkiej ludności księstwa naszego, każdemu z osobna i wszem wobec zabezpieczyć niezakłócony, błogi spokój. Zatem my, Mściwoj, z opatrzności bożej książę pomorski, obwieszczamy teraźniejszym i przyszłym, że nie zniewoleni przemocą ani strachem, lecz za własnym i dobrowolnym natchnieniem, za siebie i za swoich zastępców ukochanemu synaczkowi naszemu, księciu Przemysłowi, z bożej łaski księciu polskiemu, dajemy, odstępujemy i przekazujemy tytułem prawdziwej i czystej darowizny za życia całe nasze księstwo pomorskie z wszelkiemi miastami, twierdzami, wsiami, wersalami i kościołami, z własnością i panowaniem, z posiadłościami prawnymi i pustymi. I rzeczone księwatahą zwrócił się na Kępno, gdzie zdobył podstępem zamek i dowódcę jego Wierzbiętę wziął do niewoli. Była to przykra dla Polski i jej króla dywersja, zapewne sowicie sfinansowana ze szkatuły krzyżackiej. Król Kazimierz Jagiellończyk musiał nawet część swych wojsk odesłać z Pomorza w te strony z wojewodą kaliskim Stanisławem Ostrorogiem na czele. Oblężony przez Ostroroga czeski dywersant Stoss skapitulował po dwumiesięcznym oblężeniu zamku, jednak na „zaszczytnych warunkach“, gdyż pozwolono mu wywieźć zrabowane łupy za granicę do królestwa czeskiego.

~ T. O.

Przedruk:
„Nowiny Codzienne.
Pismo poświęcone sprawom ludu polskiego na Śląsku Opolskim”
Nr 96 z 28 kwietnia 1937, str. 3

Więcej w nr 5 (1311) 2019 r. „Tygodnika Kępińskiego”.

Komentarze

Pozostało znaków: 1000

Redakcja Tygodnika Kępińskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez Internautów. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy, naruszające normy prawne, obyczajowe lub niezgodne z zasadami współżycia społecznego będą usuwane.

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!