Portal społeczno-kulturalny regionu kępińskiego
Agnieszki, Amalii, Czecha 20 Kwietnia 2024, 16:07
Dziś 5°C
Jutro 6°C
Sport
10 Lipca, 2018

Piłka nożna: Świbianin uratował honor Polski

Pochodzący ze Świby Rafał Kurzawa miał ogromny wkład w pierwsze i zarazem jedyne zwycięstwo reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata w Rosji. Były zawodnik Marcinków Kępno, Zgody Olszowa i Sokoła Świba zadebiutował na mundialu w meczu z Japonią i od razu zaliczył asystę przy trafieniu Jana Bednarka. Świbianin był najlepszym polskim piłkarzem w meczu o honor, a jego znakomite dośrodkowanie było jednym z niewielu pozytywnych wspomnień z mundialu.

Reprezentacja Polski jako pierwsza drużyna z Europy pożegnała się z finałami mistrzostw świata w Rosji. Biało-czerwoni w katastrofalnym stylu przegrali swoje spotkania z Senegalem (1:2) i Kolumbią (0:3). W miniony czwartek w Wołgogradzie drużyna Adama Nawałki pożegnała się z najważniejszą piłkarską imprezą na świecie. Na ostatni mecz Polski w mistrzostwach świata selekcjoner Adam Nawałka dał szansę kilku zawodnikom, którzy na rosyjskim turnieju nie mieli okazji się zaprezentować. W tym gronie znalazł się między innymi Rafał Kurzawa. Największą obawą towarzyszącą wystawianiu świbianina w meczach kadry były jego nienajlepsze możliwości motoryczne. Powtarzano, że jest zbyt wolny. W meczu z Japonią, na tle swoich partnerów grających w solidnych europejskich klubach, wyglądał jednak bardzo przyzwoicie. Stać go było na przeprowadzenie akcji w ofensywie i po niepowodzeniu na powrót do obrony. „Owen” był widoczny i bardzo aktywny. Potrafił wymienić kilka podań z Robertem Lewandowskim i wypracować mu dogodną sytuację do strzału na bramkę. Rozprowadził dwie najlepsze akcje naszego zespołu. Podobnie było w drugiej połowie, gdy zainicjował akcję, w której japoński bramkarz uprzedził Piotra Zielińskiego. Kurzawa był najlepszy na boisku w naszej reprezentacji. W pierwszej połowie oddał kilka strzałów, ale przy żadnym z nich bramkarz Japonii nie musiał nawet interweniować. W drugiej były zawodnik klubów z regionu zrobił to, co potrafi najlepiej – dośrodkował niczym w Play Station ze stałego fragmentu gry. Jego zagranie z rzutu wolnego wykorzystał Jan Bednarek, który z niewielkiej odległości dał naszej reprezentacji upragnioną bramkę. Nasz zawodnik zakończył historyczny występ w reprezentacji w 80. minucie. Z kolei reprezentacja Polski spotkaniem z Japonią zakończyła swój udział w mundialu.

~ BAS

Komentarze

Pozostało znaków: 1000

Redakcja Tygodnika Kępińskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez Internautów. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy, naruszające normy prawne, obyczajowe lub niezgodne z zasadami współżycia społecznego będą usuwane.

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!