Portal społeczno-kulturalny regionu kępińskiego
Irydy, Tamary, Waldemara 5 Maja 2024, 21:23
Dziś 21°C
Jutro 19°C
Kultura i oświata
4 Kwietnia, 2019

Kępno: Niecodzienna wiadomość trafiła do filatelisty

Prezes kępińskiego Koła Polskiego Związku Filatelistów Edward Stankowiak opowiada o przypadkowym znalezisku, które niespodziewanie okazało się cennym nabytkiem filatelistycznym oraz o fascynującej różnorodności tzw. poczt specjalnych.

Nieprawdopodobny zbieg okoliczności sprawił, że właśnie do rąk Edwarda Stankowiaka, przed którym tajemnic nie ma żaden sposób przesyłania lisów, trafiła wiadomość wysłana nietypowo, bo za pomocą baloników. - 23 września ubiegłego roku wyszedłem przed swój dom w Kępnie i zauważyłem, że w trawie leżą 2 smutne baloniki, do których na białych wstążeczkach przywiązana była kartka papieru – opowiada filatelista. - Chciałem to po prostu posprzątać, myśląc, że to są jakieś przypadkowe śmieci. Podniosłem, żeby wyrzucić do kubła, ale zauważyłem, że na kartce jest wizerunek pary młodej i jakiś napis w języku niemieckim.
Pan Edward zabrał znalezioną kartkę i baloniki do domu. – Dopiero tam zorientowałem się, że jest to list wysłany dzień wcześniej, 22 września 2018 r., drogą powietrzną za pomocną tych dwóch baloników. Nie znam języka niemieckiego i dlatego musiałem poprosić o pomoc mieszkającego w Niemczech kępnianina, twórcę reliefów Zdzisława „Chico” Mikołajczaka. Kiedy spotkałem go po pewnym czasie, zrobił ksero tej wiadomości i zobowiązał się, że dostarczy go do autorów, ponieważ na tym liście podany był adres kontaktowy – relacjonuje.
Z. Mikołajczak, jak obiecał, tak zrobił, a następnie wyjaśnił panu Edwardowi, kto i dlaczego wysłał wiadomość w tak nietypowy sposób. List wysłany został w trakcie przyjęcia ślubnego pary młodej z miejscowości Chemnitz w Niemczech (dawny Karl-Marx-Stadt). - Okazało się, że w dniu swojego ślubu para młoda wypościła w powietrze 68 listów, żeby powiadomić świat o swoim szczęściu. Ten list dotarł do nas po pokonaniu ponad 400 kilometrów w przeciągu jednej doby, w krótkim czasie pokonał taką daleką podróż. Podobno na tej kartce jest zaproszenie na obiad, ale za późno to zrozumiałem i było trochę za daleko... - mówi ze śmiechem E. Stankowiak.
Po otrzymaniu wiadomości o odnalezieniu listu w Polsce autorzy wiadomości przesłali podziękowania na widokówkach. Taką formę wyrażenia wdzięczności zasugerował „Chico”, który opowiedział im o filatelistycznym hobby pana Edwarda, zaznaczając, że widokówka ze znaczkiem i stemplem pocztowym będzie dla znalazcy wiadomości cenną pamiątką.

~ bem

Więcej w nr 14 (1320) 2019 r. „Tygodnika Kępińskiego”.

Komentarze

Pozostało znaków: 1000

Redakcja Tygodnika Kępińskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez Internautów. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy, naruszające normy prawne, obyczajowe lub niezgodne z zasadami współżycia społecznego będą usuwane.

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!