Portal społeczno-kulturalny regionu kępińskiego
Alfa, Leonii, Tytusa 19 Kwietnia 2024, 15:46
Dziś 8°C
Jutro 5°C
Kultura i oświata
17 Kwietnia, 2019

Powiat: Korepetycje legalne, czy nie?

W okresie strajku nauczycieli rozdzwoniły się w redakcji telefon, że „strajkują, a w domu udzielają płatnych korepetycji”, stąd postanowiliśmy sprawdzić, jak kształtuje się w naszym regionie rynek korepetytorów.

W gazecie, na słupie ogłoszeniowym, na tablicach ogłoszeń w marketach i osiedlowych sklepach znaleźć można niejedną ofertę udzielania korepetycji. W popularnej internetowej przeglądarce, po wpisaniu hasła „korepetycje”, wybije nam link z ofertą kilkudziesięciu tysięcy od korepetytorów najróżniejszych przedmiotów - od aktorstwa do zootechnika. O ile przedmiotem korepetycji mogą być dziedziny niszowe, co można by tłumaczyć ich rzadkością, to jednak napotykamy na ogromną ilość ofert z przedmiotów wiodących, uczonych w szkołach od najmłodszych lat, co daje powody do refleksji i niepokoju.

Korepetycje - to moda?

Rosnąca popularność prywatnych lekcji wynika z faktu, że rodzice chcą, aby ich dzieci zdobywały jak najlepsze wykształcenie, by swój kapitał edukacyjny jak najszybciej zamienić na kapitał ekonomiczny. Oprócz pozytywnych aspektów zjawiska korepetycji, takich jak zdobywanie przez uczniów dodatkowej wiedzy i umiejętności, istnieją też aspekty negatywne. Korepetycje mogą wywierać niekorzystny wpływ na proces kształcenia w szkole, w polskim systemie edukacji stanowią jeden z jego „punktów zapalnych”. Jest to temat tabu, którego istnienie łatwiej przemilczeć, niż o nim dyskutować. Za taką interpretacją przemawiają wypowiedzi sugerujące, że korepetycje są problemem marginalnym, dotyczącym poszczególnych rodziców i ich dzieci lub mówiące o tym, że uczniowie w szkole z korepetycji nie korzystają. Tak jednak nie jest. - W mojej klasie większość koleżanek i kolegów chodzi na korki z matmy, chemii i biologii. Brakuje tu nauczyciela z fizyki, dlatego jechać muszą do Ostrowa lub Wrocławia – mówi kępińska licealistka. Ponadto popularne są tu szkoły językowe, ale uczniowie często korzystają z prywatnych korepetycji anglisty, germanisty, polonisty, a ostatnio nawet rusycysty czy informatyka. Jednocześnie nie do rzadkości należą prywatne lekcje gry na instrumentach muzycznych lub zajęcia plastyczne. - Ja chodzę na korepetycje z matmy już od gimnazjum, a teraz jeszcze z chemii i biologii – dodaje licealistka.

Dlaczego na korepetycje?

O to, dlaczego uczniowie chodzą tek gremialnie na korepetycje, zapytaliśmy jednego z nauczycieli – Nauczyciel ma mało czasu na lekcji, żeby zrealizować cały program, dodam, że w klasie jest zawsze ponad 20 uczniów. I nie da się z każdym indywidualnie pracować. Dlatego rodzice i sami uczniowie, widząc swoje braki edukacyjne, chcą pogłębiać wiedzę na dodatkowych lekcjach korepetytorskich. Zazwyczaj uczeń ma 2 godziny w tygodniu korepetycji – mówi wieloletni nauczyciel. Jak twierdzi, w szkole w której uczy - korepetycji udziela minimum 5 nauczycieli, a może więcej. Sam jednak nie chce powiedzieć, czy jest korepetytorem. Zazwyczaj dzieje się tak, że nauczyciel ze szkoły A poleca jako korepetytora kolegę ze szkoły B, a ten w zamian mu się rewanżuje uczniem ze swojej szkoły.

~ m

Więcej w nr 16 (1322) 2019 r. „Tygodnika Kępińskiego”.

Komentarze

Pozostało znaków: 1000

Redakcja Tygodnika Kępińskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez Internautów. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy, naruszające normy prawne, obyczajowe lub niezgodne z zasadami współżycia społecznego będą usuwane.

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!